VIP grzecznie tłumaczy wytyczne


„Głównym tematem mojego spotkania z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem była kwestia zwrotu wraku samolotu” – mówi w tygodniku „Sieci” szef MSZ Jacek Czaputowicz. Dodał, że Ławrow poruszył sprawę braku zaproszenia Rosji na wrześniowe uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Tygodnik „Sieci” spytał szefa MSZ Jacka Czaputowicza o spotkanie przed miesiącem z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem.

„Głównym tematem tego spotkania była kwestia zwrotu wraku samolotu, który wciąż jest w Smoleńsku. Rada Europy wydała rezolucję wzywającą Rosję do zwrotu wraku. Deklarowałem, że w razie zwrotu szczątków jesteśmy gotowi zapewnić dostęp do wraku rosyjskim ekspertom, gdyby chcieli prowadzić jakieś czynności. Padła jednak negatywna odpowiedź, bo zdaniem mojego rozmówcy deklaracja Rady Europy jest niewiążąca. Z drugiej strony w ramach pomocy prawnej Rosja udostępni wrak polskim śledczym” – powiedział Czaputowicz.

Czaputowicz przekazał, że Rosjanie „oczekują zamknięcia śledztwa przez stronę polską, twierdząc, że rzekomo wszystko zostało wyjaśnione”. „W sumie to był sygnał nieoptymistyczny, choć nam by zależało, by pójść do przodu w tej kwestii przed 10-tą rocznicą tragedii, przypadającą w kwietniu przyszłego roku” – powiedział.

Szef MSZ był pytany, jakie jeszcze wątki zostały poruszone w rozmowie z Ławrowem.

„Dla Rosjan problemem jest usuwanie pomników związanych z Armią Czerwona. W odpowiedzi podkreśliłem, że groby żołnierzy, cmentarze są pieczołowicie chronione i tu pojawił się pomysł, że być może należałoby to pokazać jasno rosyjskim dziennikarzom. Jeśli zaś chodzi o symbole komunizmu, mamy prawo je usuwać. Zadeklarowałem gotowość do rozmów z Rosją o sprawach historycznych, choćby w ramach komisji ds. trudnych, która praktycznie nie funkcjonuje. Ze strony Rosji nie ma jednak zbytniego otwarcia w tej kwestii. Minister Ławrow poruszył też sprawę braku zaproszenia na wrześniowe uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej” – mówił Czaputowicz.

Szef polskiego MSZ przyznał, że Rosja tego zaproszenia nie dostała i nie dostanie. „Zostały zaproszone państwa natowskie, państwa Unii Europejskiej i państwa partnerstwa wschodniego. Chcemy świętować tę datę w naszym, europejskim gronie. Także dlatego, że 1 września 1939 r. Rosja nie była stroną wojny, chyba, że w kontekście paktu Ribbentrop-Mołotow, który w pewnym sensie rozwiązał Hitlerowi ręce. Rosja przystąpiła do wojny 17 września jako sojusznik Hitlera, dokonując agresji na Polskę. W styczniu 2020 r. będziemy obchodzić 75. rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz, w tym wypadku wizyta delegacji rosyjskiej bałaby uzasadniona” – tłumaczy Czaputowicz.

Minister podkreślił, że „mimo różnic powinniśmy rozmawiać”. „Niektóre sprawy da się być może rozwiązać” – wskazał.

Więcej w tygodniku „Sieci”

PAP