Rosja wraca na europejskie salony. Agresywna postawa na Ukrainie już nie przeszkadza?

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydowało o przywróceniu Rosji pełne prawo głosu w tym gremium. Decyzja zapadła w nocy w Strasburgu, przy sprzeciwie Ukrainy. To właśnie z uwagi na agresywne postawę Rosji wobec tego państwa ograniczono prawa Moskwy.
Decyzja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy była następstwem przyjęcia przez Komitet Ministrów Rady Europy 17 maja w Helsinkach deklaracji, w której stwierdzono, że wszystkie państwa członkowskie mają prawo do uczestnictwa na równych prawach w pracach Komitetu Ministrów i Zgromadzenia Parlamentarnego, dwóch organów statutowych RE.
Za przywróceniem głosu Moskwie zagłosowało 118 parlamentarzystów z krajów członkowskich. Przeciwnego zdania było 62 posłów, a 10 wstrzymało się od głosu. Przywrócenia praw Rosji nie chciała Ukraina, która uznała taki ruch za nieuzasadnione ustępstwo.
Głos Moskwy w ZP został zawieszony w kwietniu 2014 roku i była to jedna z odpowiedzi na aneksję Krymu przez Rosję. Rosjanie zostali pozbawieni wówczas także prawa zajmowania funkcji kierowniczych w Zgromadzeniu i nie mogli brać udziału w misjach monitoringowych RE. Rosja najpierw przestała uczestniczyć w posiedzeniach ZP, potem przestała płacić składki członkowskie, a następnie zagroziła wycofaniem się z Rady.
Po przywróceniu praw Rosji, jej przedstawiciele wezmą udział w środowych wyborach sekretarza generalnego RE i sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Źródło: interia.pl
MA