Kapitalistyczne uwodzenie


15 thoughts on “Kapitalistyczne uwodzenie

  1. Facet na filmie podobny do niekapitalistycznego pedala Waldorfa – oblesnego typa, jakich wieu we wspolczesnej elicie politycznej Polski, ale tez nie malo takich swin widzielismy u szczytu wladzy za PRL-u.
    Nie widze nic wspolnego z kapitaloizmem i uwodzeniem, natomiast widze potrzebe porady psychiatrycznej i to pilnie, z tym, ze zamiast legimitacji ubezpieczniowej potrzebna bedzie legitymacja PZPR .
    Przelamalem swoje milczenie tylko ednorazowo by wyrazic swoje zadowolenie ze potrafilem odizolowac sie od tego typu formy wmiany mysli, sympatii i watpliwej wartosci pogladow.
    Jakiez to niskie, prymitywne, oderwane od rzeczywistosci!. Ochydne i plytkie.

    Polubienie

  2. Panie Gdeczyk ! Jestes jednak Pan zalosnym przykladem sredniego przekroju poziomu intelektualnego dzisiejszej Polski i chyba wreszcie zrozumialem dlaczego w tym kraju jest tak a nie inaczej.Podjalem wlasnie decyzje calkowicie wycofac sie z polskich blogow politycznych bo i tu mozna doznac szokujacego zdegustowania – jesli to tak mozna delikatnie nazwac.
    Niech sie Pan nie wysyila na zadna odpowiedz ani komentarz bo i tak juz zadnego bl;ogu nie otworze. To jest tak jak z zelaznym postanowieniem rzucenia palenia papierosow – co ninijeszym rowniez czynie.

    Polubienie

      • Szanowny Zydzie bywam w Polsce i prywatnien i sluzbowo czesciej niz sie Panu to wydaje.Bylem w tym roku juz raz i niebawem bede ponownie tylko ze calkiem prywatnie. Moj stosuneki do wladzy wowczas i dzisiaj nie ma nic wspolnego z moim stosunkiem do rodzinnego kraju, dla ktorego jednak coskolwiek czynie pozytywnego, moze nawet duzo wiecej niz niejeden obywatel mieszkajacy w tym kraju nad Wisla.Nie czuje sie jednak w obowiazku tu i teraz spowiadac sie z moich dzialan zaslug czy zaniedban, obowiazkow i itp. spraw.
        Z Szacunkiem dla Pana
        Roman P,Strokosz

        Polubienie

  3. Panie Gdeczyk!
    Jest Pan nadzywczja prymitywnym i krotkowzrocznym cwierciinteligentem ( i to smiem uznac za komplenment ) jakiego znalem w swoim zyciu.
    Pana stronniczosc, zaslepienie, i glupota plus elementarne brakiu w edukacji eliminuja Pana z gorna ludzi z ktorymi mozna wogole jakakolwiek prowadzic dyskusje.
    Chce jednak nadmienic Panu jeden elementarny fakt, ktory nie bede cytowal na lacinie – bowiem watpie ze Pan zna jezyk lscinski – wiec powiem krotko nieznajomosc prawa szkodzi !!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Ja jednak postawilem sobie za punkt honoru przy mojej kolejnej wizycie w Polsce nauczyc sacunku i dobrych manier takiego klowna intelektualnego jak Pam. Uczynie to zgodnie z obowiazujacym w polsc prawem, ktore znam – zeby nie powiedziec doskonale – bardzo dobrze .
    Nie pzowole sobie wiecej, aby takie intelektualne i chamskie dno jak Pan wszem i wobec w taki czy iiny obrazliwy sposob wycieralo swoja gebe moim nazwiskiem. Przy okazji pokaze Panu kto kiedy i gdzie zdobywal wyksztalcenie i postawimy wszystkie kropki na „I” nad Pan bezkarnym chamskim i natertnym obrazaniem ludzi na bliogach – forum publicznym = prokreslam to ku uswiadomieniu sobie przez Pana na ile pdo wzgledem Prawa jest Pan zerem i dyletantem.
    Raz juz odstapilem od tego zamiaru, ale tym razem zajme sie dokaldnie. Za kilka tygodni bedzie moja kolejna wuzyta w Polsce czemu oddam czesc mojego cennego czasu by takich kolwnow jak Pan nauczyc szacunku wzgleem inhych i manier dobrego wychowania.

    Polubienie

    • Pozwolę sobie zauważyć, że ja podejmuję krytykę polityki zagranicznej USA a nie pana Romana Strokosza.
      Są mi zupełnie obojętne osobiste poglądy polityczne tego pana nasycone negatywnymi emocjami i personalnymi atakami skierowanymi w moją stronę.
      Do pewnego stopnie może to być zabawne, ponieważ jednak w ostatnim wpisie swoimi pomówieniami przekroczył on granice dobrego smaku i naraził na szwank moje dobra osobiste czuję się dotknięty tego rodzaju sposobem prowadzenia polemiki sprowadzającej się do dyktatu intelektualnego drogą zastraszania i szkalowania mego dobrego imienia.
      Ten sposób prowadzenia rozmowy dalece wykracza poza granice dobrego tonu i smaku, które są mi obce.
      Na innych blogach pan Roman Strokosz prowadzi także werbalne bijatyki w typowy dla siebie sposób widząc we wszystkich oponentów niemiłej mu lewicy.
      Ostatnio jak mnie „Żyd” informuje na En passant warcholi się onże z niejakim „Menthorem” przypisując mi ukryte autorstwo w tej całej sprawie.
      Odpowiadam raz jeszcze, że nic mnie łączy z prawicowymi awanturami politycznymi na innych blogach, bowiem napawają mnie niesmakiem tego typu dysputy.
      Nie pozwolę sobie jednak przenosić na mój blog typowej dla skrajnej prawicy nonszalancji, arogancji i złości polskich uciekinierów z wyboru, którzy nie potrafili na obczyźnie znaleźć swojego miejsca na ziemi. Jest mi bardzo przykro i współczuję im z tego powodu.
      Ja, Drodzy Panowie jestem obywatelem Polski i nie sprzedałem swojej Ojczyzny za gorzki status emigranta, z czym bardzo dobrze się czuję, czego i Acanom życzę z całego serca.
      W swej tolerancji i pluralizmie nie zamierzam też nikogo nawracać na Ojczyzny łono.
      Nie mniej bardzo proszę nie kwestionować mych wyborów i wolnego postrzegania świata.
      Nie kwapię się również by dokonywać ocen, obcych mi sobiepańskich zachowań i postaw ludzi nawracających Polskę do II RP.
      Stąd też usilnie namawiam do wzajemnej tolerancji i porzucenia instrumentów intelektualnego gwałtu i przymusu. Polska jest jedna, taka czy siaka, i żyć w niej musimy wszyscy przy zachowaniu całego kolorytu i palety poglądów politycznych.Niemniej zaoceaniczne krzyki i szepty nie są nam potrzebne. A rzadko kiedy interesy wasala i Imperium są zbieżnymi o czym warto pamiętać. Dlatego warto jest akcentować występujące różnice i sporządzać protokół rozbieżności w kontekście rozwoju i umacniania demokracji, w klasycznym ujęciu.
      Poza tym, nie bardzo rozumiem, przecież amerykańska demokracja jest tak śliczna i ukochana przez wszystkie narody świata, więc dlaczego ją grono profanów tak deprecjonuje i wstyd przynosi swymi nieprzemyślanymi i pełnymi ostracyzmu wpisami.
      Zgodnie z zasadą zwalczania cenzury nie mogę zabronić nikomu pisywania na moim blogu, niemniej zgodnie z prawem gospodarza blogu mam pełne prawo wyproszenia z niego osoby nie liczącej się z Dekalogiem a jednocześnie tylną furtką wprowadzającej zasady Kodeksu Hammurabiego.

      Polubienie

  4. zadalem sobie trud zebrania na CD plus wydrukowania przykladow z minionych 12-tu miessiecy, ktore sa wystarczajace do tego by kogos takiego jak Pan nauczyc przysloslowiowego moresu i pokazac Panu miejszce w szeregu i napomniec maniery dobrego wychowania.
    Mam wystarczajcy material aby zrozbic to, od czego raz juz odstapilem, wiec juz tym razem cierpliwosc i tolerancja sie skonczyly! Prosze to przyjac do wiadomosci a nie tlumaczyc sie jak powyzej , bo to jest smieszne i zalosne !

    Polubienie

  5. Panie Gdeczyk – niech Pan nie bedzie smieszny i naiwny. MENTOR – LIZAk – GDECZYK to jedna i tam sama osoba. Niech mi tu Pan blazenskie bajki nie opowiada,. Chyba jednak ma Pan blade pojecie o tym, za jak sie cos chce w necie ustalic to mozna i bez wiekszego problemu.

    Polubienie

  6. I ostatnia uwaga!
    dowolna strona internetowa w tym i blogi i forum dyskusyjne w rubryce komentarze jest traktowane w mysl prawa jako miejsce publiczne.
    Szkalowanie kogo w miejscu publicznym jest czynem karalnym. Nie bede tu siegal po cytaty wyjete ze stosownych kodeksow bo uczynia to inni we lwasciwym miejscu i czasie.
    Jestem czlowiekiem ktory po drodze uczciwosci, ciezkiej pracy dochodzil do okreslonej pozycji, sacunku i miejsca w sferze zawodowej i spolecznej i nikt, a w szczegolnosci osoba takiego porkoju jak Pan nie bedzie nszargal moje dobre imie, zarzucal taka czy inn a nieuczciwosc, , nie bedzie mi przypisywal cech mnie obcych ani tez naruszal moich zapatrywan wyznaniowych.
    Tolerowalem, wychodzialem z panskiegio blogu, ale Pan rowniez na innych blogal kontynuowal szarganie mojej uczciwosci i dobrego imienia, wiec oswiadczam Panu, ze to, co napisalem powyzeej.
    Bylem w Polsce i w Listopadzie ub. roku i w styczniu tego roku i orzmawialme z wlasciwymi dla tej sprawy osobami i powtsrzymalem sie. Tym razem – w koncu maja przylatuje ponownie i juz nikt i nic mnie nie powstrzyma przed tym co w mysl obowiazujacego prawa mi przysluguje a Pana obowiazuje.

    Polubienie

    • To pańskie humorystyczne wpisy nasycone są złością , epitetami, szkalowaniem i pomawianiem.
      No chyba, że przestał pan już kontaktować nawet język polski.
      Żal mi pana drogi kolego.
      Potrzebne są panu dobre wczasy wypoczynkowe.

      Polubienie

  7. Zobaczymy, kto i kiedy i za jakie slowa i gdzie bedzie zalowal a poki co do watlpiej dla mnie przyjemnosci zpotaknia z Panem w Polsce

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.