Miedwiediew w Polsce

Miedwiediew w Polsce

Od Skrzynka

Dzisiaj przybędzie do Polski z oficjalną wizytą Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.Zostanie on powitany w pałacu prezydenckim Komorowskiego w Warszawie. Niezależnie od krytycznych ocen jakie są wystawiane Komorowskiemu, przebieg tej wizyty i jej wyniki będą miały ogromne znaczenie zarówno dla samego Komorowskiego jak i dla Polski.

Na wstępie wizyty politycy odbęda rozmowy w cztery oczy, by potem przejść do rozmów plenarnych delegacji rządowych.Po południu Miedwiediew złozy kwiaty na grobie nieznanego żołnierza i z kolei weźmie udział w polsko-rosyjskim forum dialogu obywatelskiego,co by ta nazwa nie oznaczała będzie ona zapewne stanowiła zaczątek rozmów między sąsiadami przerwanych przez „Solidarność”.Przewiduje sie także spotkanie Miedwiediewa z Tuskiem oraz spotkanie prezydenckiej pary Rosji z prezydenckim małżeństwem Polski.Wizytą pod Pomnikiem Żołnierzy Radzieckich Miedwiediew zakończy jutro wizytę w Polsce.

Oczekiwania na tę wizytę i jej owoce są spore i krańcowe. Skrajna prawica zamierzała wręcz utrącić tę wizytę lub też zakłócić jej przebieg. Pewien elektryczny bałwan zaleca wręcz wymuszenia na Miedwiediewie jak gdyby w tym czasie historia nie posunęła się o lat 30 -ci.Solidarne centrum jak narazie nie wychyla się, co zamierza uzyskać w wyniku tej wizyty. A skrzywiona na prawo lewica nie wychyla się w ogóle lub też prawicowe media nie dopuszczają jej do wypowiedzi.

Rosyjski ambasador w Warszawie oczekuje, że będzie to przełomowa w wizyta w stosunkach obu państw. Moim zdaniem zbyt daleko nie należy iść w oczekiwaniach. Wydaje sie, że sukcesem w obecnej sytuacji będzie jeżeli skrajna prawica nie obrzuci jajami Miedwiediewa.

Zakłada sie, że obaj Prezydenci podpiszą pakiet dokumentów rozwiązujących najpilniejsze sprawy dla obu państw. Do nich należeć będzie deklaracja o współpracy w zakresie modernizacji Rosji. Jest to więc ogromna szansa dla Polski w związku z przygotowywanym w Rosji skokiem rozwojowym.Takich możliwości nie dały nam nawet sojusznicze USA po wspólnych walkach w Iraku i Afganistanie. Na ile będziemy chcieli i potrafili wykorzystać tę szansę pozostaje już kwestią polskich możliwości gospodarczych i skłonności politycznych. Wypada mieć nadzieję, że rozsądek gospodarczy weźmie górę nad zaściankowym i prymitywneym fanatyzmem antyrosyjskim. Podpisane zostaną także dokumenty tyczące współpracy w zakresie transportu morskiego oraz ochrony Bałtyku przed zanieczyszczeniami.

PAP donosi:”Prezydenci podpiszą także memorandum o współpracy pomiędzy prokuraturami dwóch państw.
Omówią oni kwestie katastrofy smoleńskiej i podejmą decyzję, jak wspólnie uczcić pamięć ofiar i oddać im hołd. Na wokandzie stanie również kwestia odtajniania dokumentów ze śledztwa katyńskiego. Z Donaldem Tuskiem prezydent Miedwiediew będzie rozmawiał między innymi o gospodarce. Przewiduje sie , że strona polska skoncentruje się na wymianie handlowej, albowiem jest wiele rzeczy, które można zrobić we wspólnym interesie przedsiębiorców i modernizacji Rosji, głównie w sferze gospodarki”.

Rosyjscy politycy uczestniczący w składzie rosyjskiej delegacji określają ,że:”… należy spodziewać się dalszej poprawy dwustronnych stosunków, obserwowanej już przez nas od kilku miesięcy.
Ich zdaniem należy jednak przyjąć, że proces ten nie będzie szybki i prosty. – Po pierwsze ze względu na kwestie historyczne dzielące oba kraje. Po drugie w związku z takimi wydarzenia jak wizyta Zakajewa w Polsce kiedy to Rosja domagała się wydania go i nie doczekała się. Mają jednak oni nadzieję, że te drobne problemy nie będą przeszkadzać w rozwoju dobrosąsiedzkiej współpracy między bliskimi sobie krajami.”

Jest to więc wielka szansa dla rozwoju Polski i oby jej nie zepsuto. Tymbardziej, że po tej wizycie wybiera się Komorowski do USA , gdzie niezbyt go oczekują a rozmowy mają być prowadzone w jakże znamiennym i odmiennym kierunku o bombach, granatach i innych militarnych gratach, od których Polakom pracy i chleba nie przybędzie.

Nie zuważanie więc tej wizyty, jej niedocenianie lub co gorsza negowanie będzie miało zdecydowanie antypolski charakter. Polska chce czy też nie musi się stać pomostem a nie granicą między Wschodem i Zachodem.

Od Skrzynka