Walesa w akcji

Walesa w akcji

Wielu jest wiadomym spod jakiego korzenia jest Walesa i jakim dysponuje korzeniem.
Spod tego korzenia wyrosła spora dziczka zajmująca ziemię ,pochłaniająca promienie słoneczne i wysysająca soki ziemi. Z tej samosiejki nie ma żadnego pożytku poza osłabianiem Polski.

W kontekście amerykańskiej afery dyplomatycznej skutecznie ośmieszającej i kompromitującej agresywną politykę amerykańską wypowiadają się polscy amerykanofile jak Walesa,Koziej,Lewicki,Czempiński,Izraelita Szerwach Weiss i jemu podobny polski Reiter jeżdżący w szrankach polskiego ambasadora do Berlinie i USA. Wszyscy oni umniejszają znaczenie głośnej afery gloryfikując rolę i znaczenie USA w świecie jak gdyby byli powiernikami interesu Stanów i zwasalizowanej Polski.

Były żydowski ambasador w Polsce onże Szewach Weiss w krótkich abcugach bronił interesu USA, praktycznie twórcy i obrońcy państwa Izrael.Głosił on ,że to co sie stało jest przejawem terroryzmu wobec USA. Dziwne, że ten terroryzm wyrasta z szeregów amerykańskiej armii i departamentu Obrony, podobnie jak prawdopodobnie wyrósł dramat WTC z szeregów CIA.

Ten problem jak gdyby obocznie starał sie naświetlić gen.Petelicki, na polskim przykładzie,informując,że wielu młodych Polaków buntuje się wobec zakłamanych postaw osób rządzących i klika w klawiaturę swego komputera obnażając androny i nieprawdy wysokopłatnych vipów.

Ambasador Reiter jak przystało na rasowego i wieloletniego ambasadora mówił bardzo dużo nie wnosząc niczego znaczącego do dyskusji. Weiss przynajmniej nam wyjaśnił, że fucha ambasadora jest lekka , łatwa i przyjemna. Wiąże się ona z wysokimi apanażami, eleganckim samochodem z narodową banderką do własnej dyspozycji wraz z szoferem oraz innymi nie mniej znaczącymi beneficjami. Jednym słowem ambasador na zagrodzie jest wyższy wojewodzie.

Bardzo ciekawym jest to, że opisy amerykańskich ambasadorów niewiele odbiegają od możliwości intelektualnych niejakiego pana Walesy stworzonego sumptem tamtejszego potencjału intelektualnego.Dochodzę do takiego wniosku, ponieważ zadałem sobie trud sięgnięcia na blog laureata nagrody Nobla, by stwierdzić zadziwiającą zbieżność sposobu myślenia i pisania amerykańskich elit politycznych i ich polskiego produktu pokojowego.

Ten światły blog geniusza polskiej myśli politycznej zaczyna się obiecującym haslem:”NIech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus Amen „.Transkrypcja tego zdania-wprowadzenia jest oryginalna i świadczy o dużym doświadczeniu pisarskim delikwenta oraz wskazuje na źródło czerpania przez niego sił witalnych dla swej antykomunistycznej misji mimo, że jako młodzianek frywolnie sikal do kościelnycvh kropielnic, aby przynosić radość i zadowolenie braci chrześcijańskiej przez kontakt z jego syjonistycznym Moczem. Potem zdradzil swego Boga Mojżesza na rzecz Ryngrafu Matki Boskiej, z którą obnosił się w całej „Solidarności”,co miało dowodzić jego polskości prowadzącej narodowy majątek do Izraela.

Zasadnicza wypowiedź tego światowego tuza intelektu politycznego sprowadza się do kilku poniższych zdań:
„W sprawie przecieku tajnych dokumentów .
Tajne dokumenty zamieszczone w Internecie zawierają w krótkich słowach
precyzyjną , syntetyczną charakterystykę osób, zdarzeń i sytuacji
których dyplomatyczne , naukowe , grzecznościowe opisanie zajęłoby obfite tomy i wiele czasu .
Dziś liczy się czas i szybka trafna prezentacja ”

Oto i dał głos znawca polityki, który „chce ale nie może” i w związku z tym częściej „podaje nogę aniżeli rękę” głosząc Słowo Boże w amerykańskim interesie podszytym osobistą korzyścią wyrażoną przyswojeniem sobie 3 milionow nieopodatkowanych amerykańskich dolarów od wiadomej agencji „towarzyskiej”.
Głębia wyrażonych przez niego myśli porusza komunistyczne dusze i powala na czerwone dywany wyściełające biskupie rezydencje.

W swej skromności religijnej powinien nasz absztyfikant modlić się nieustajaco i prosić Boga oraz Ducha Swiętego , żeby przypadkiem nie pojawiła się jakaś notatka dosadnie i soczyście określająca jego możliwości i rezultaty obłąkańczej działalności, na którą powołują się równie mądre prawicowe pismaki przywołując wypowiedzi pierwszego wtórnego analfabety RP.

To wszystko z czym dzisiaj mamy do czynienia jest pochodną jego twórczego myślenia i rezultatem osobowości wyniesionej z pomorskiego zadupia wiejskiego, gdzie nauk nie chciało mu się pobierać nawet w kościele o czym zaświadczyl na wszystkie świętości jego proboszcz.

Tak to bywa kiedy osioł bierze się do obracania czerwonej marchewki a rezultaty możemy zauważyć wyłącznie w smakowitej salami.

Na zakończenie wypada uzupełnić, że załączone głosy internautów pod fundamentalnym wpisem polskiego amerykanofila są równie „mądre” jak opłakane. Stado niewykształconych beneficjentów wolności, pluralizmu i demokracji dorwało się do klawiatury by zaświadczyć swoją abnegację i chęć zmiany świata w kierunku sięgającymn ich poziomu umysłowego. Ot po prostu wstyd dla takiej platformy konsolidującej ludzi zlej roboty a chcących żyć niczym sybaryci.

Żeby nie być posądzanym o malkontenctwo należy przyznać otwarcie i bez bicia, że amerykańska polityka jest wielka.Ta wielkość zasadza się na czynieniu cudów wzmacniających imperialną potęgę żandarma świata. Polega ona na tym, że z militarystycznych jastrzębi czyni się gołąbki pokoju, z durniów noblowskich mędrców a ze zdrajców bohaterów narodowych. I tę problematykę w znakomitej kolejnej odsłonie przybliża nam Wiki Leaks.

PS

Serdeczne pozdrowienia dla pana Romka, gruntownego znawcy tej problematyki.