Polskie obozy koncentracyjne

Polskie obozy koncentracyjne

W ten sposób największy polski sojusznik strategiczny wypisuje w swoich gazetach o Polsce i Polakach. A dałem sobie gorące postanowienie poprawy, żeby przynajmniej przez czas jakiś unikać tego nieładnie pachnącego tematu .Guzik jednak, nie da się uniknąć tego gorącego kartofla , który perfidnie nam się pod rzuca, a potem gdy próbujemy się bronić, zarzuca się nam,że jesteśmy antyżydowscy. Nie chcieliście drodzy Polacy zaplacić amerykańskim Żydom 54 miliardy „reparacji wojennych”,więc macie za swoje. Tak się Polske obraża,ośmiesza i kompromituje. Natomiast polscy wysłannicy polityczno-dyplomatyczni mający z urzędu kochać USA podchodzą do tego zagadnienia jak pies do jeża. Udają, że protestują i bronią dobrego imienia Polski a zdaje się, że bardziej im zależy na żydowskim aniżeli polskim interesie. Smutno w ten sposób pisać ale takie wrażenie niestety można odnieść.

Temat ten nie jest moim osobstym wymysłem, czy też projekcją moich antyżydoweskich uprzedzeń.Na dobrą sprawę znam zaledwie jednego Żyda i na tej podstawie dokonywanie uogólnień byłoby bardzo niekompetentnte i tendencyjne. Jeżeli jednak światowe publikatory a także polskie semitofilskie media donoszą dość rytmicznie o antypolskich wygłupach syjonistycznych, to jest to powód na tyle wystarczający by nie udawać, że nic się nie dzieje.

Poziom wykształcenia wąskich amerykańskich elit burżuazyjnych jest relatywnie wysoki i podnosi się go ciągle wrogim przejmowaniem elit z krajów sojuszniczych lub trzeciego świata. Natomiast znakomita część rdzennych obywateli USA nie może sobie przypisać tych splendorów.Dość powiedzieć, że bardzo wielu z nich nie wiedzą nic o Polsce, Polakach i o tym gdzie ta kraina leży. No może poza polskimi jokes upowszechnianymi przez tak przychylnie nastawioną Polsce nację w USA, która zajmuje się tam liczeniem cudzych pieniędzy wiedząc, że ten morderczy wysiłek obrodzi ściśle określonymi i wysokimi profitami dla tych,którzy nie sieją i nie orzą a ciagle patrzą gdzie cudze zboże.

Do napisania tych słów zainspirowała mnie informacja prasowa związana z synodem rzymskim i ogłoszoną intencją biskupów w stosownym dokumencie oraz jak zwykle awanturnicza reakcja izraelskiego MSZ. Watykan jak wiadomo jest konsekwentnie przeciwny agresywnej polityce USA w świecie oraz syjoinistej polityce żydowskich agresorów na Bliskim Wschodzie.Nie dość, że militaryści żydowscy traktują jak zwierzęta swoich paletyńskich braci to i bezgranicznie tłuką palestyńskie dzieciaki rzucające kamieniami w izraelskie czołgi jak parszywe karaluchy arabskie. Ta nieludzka sytuacja na Bliskim Wschodzie ,gdzie Ameryka nadała jednemu państwu status dominującego w regionie dla obrony własnych wpływów i swego nienaturalnie ogromnego interesu jest nie do przyjęcia. I dobrze sie stało, że Watykan oburza się przeciwko tym nieprawidłowościom umacnianym przez Amerykę jakimiś infantylnymi mapami drogowymi.

Podobnie jak Izraelici po strasznym holocauście przyczynionym im przez faszystow mają prawo do swego miejsca na ziemi tak i Palestyńczycy po czynionym im lustrzanym odbiciu holocaustu czynionego przez Syjonistów mają również prawo do własnego państwa i jego opieki nad własną koszmarną dolą uczynioną im przez agresywne odłamy światowego żydowstwa.Ten problem na tyle już dojrzał by światowa opinia publiczna wzięła sprawy w swoje ręce i uczyniła porządek oraz sprawiedliwość w tamtym regionie. A jest to najważniejszy punkt zapalny międzynarodowej polityki a nie jakieś tam wydumane Kuby,Koree, Afganistany i Iraki, czy ostatnio chęć wciskania kowbojskiego palca do Iranu, czy Birmy.

Drugim elementem,który natchnął mnie także do skreślenia kilku słów w sprawie żydowskiej był artykuł Jacka Przybylskiego opublikowany w „Rzepie”, gdzie w obiektywny i rzeczowy sposób rozpatruje on kwestię tak zwanych „polskich obozów koncentracyjnych” w czasie IIWŚ. Nie ma tutaj co tłumaczyc jak chłop krowie na rowie , że były to nazistowskie obozy ,w których ginęli polscy obywatele milionami , zarówno Polacy jak i Żydzi.

Fakt ten jest bardzo często dyskontowany przez żydowski przemysł holocaustu. Zarobić można na wszystkim, na bandyckich odsetkach, na gołej i atrakcyjnej młodej dupie, a także na truchle własnego dziadka. Jest to w sumie bradzo mało zachęcające dla przeciętnego i przyzwoitego człowieka. Nie dziwmy się, że ten nieludzki i odpychający geszeft jest bardzo bliski pryncypałom światowej finasjery, którzy potrafili nawet własnych rodaków pozostawić na pastwę nazistowskiemu fanatyzmowi,w komorach gazowych i piecach krematoryjnych ,w których doskonaleniu funkcjonowania brali także udział nie mówiąc o hitlerowsko-szwajcarskiej wymianie złotych zębów żydowskich na chwałę światowego kapitalizmu.

Historii nie można traktować wybiórczo lecz należy ją widzieć komplementarnie by móc właściwie ocenić jej wpływ na bieg ludzkich dziejów. Oczywiście odpowiedzialność jest indywidualna i nie może jej ponosić grupa za wybryki psychicznie i genetycznie obciążonych jednostek.Rzecz się jednak zaczyna komplikować gdy okazuje się,że tak wybitnych jdnostek dany naród miał dość sporo w swej przebogatej historii a i współczesność obfituje w różnego rodzaju Goldmanów,Bagsików i innych jakże intensywnie wałęsających się po świecie braci nawracających na talmudyczną drogę rajskiego życia. Problem jednak polega na tym, że łupiących może być zaledwie niewielki odsetek by łupieni mogli ich utrzymać.

Przybylski zastanawia się czy antypolonizm wobec kraju i czwartej wielkości armii biorącej udział w tworzeniu nowego ładu politycznego w świecie po WŚ wynika z niewiedzy czy też jest rezultatem świadomej prowokacji. Wyjaśnijmy więc na wstępie, że niewiedza nie usprawiedliwia i nie chroni przed odpowiedzialnością karną. Przypomnijmy także ,że USA nie podpisały Konwencji Haskiej, która pociągałaby do odpowiedzialności prawnej amerykańskich żołnierzy grasujących po świecie. Postępując więc w ten sposób stwarza precedens dla omijania i łamania prawa , z którego korzystają doskonale z nim obyci amerykańscy prominenci czerpiący z tego procederu wymierne profity.

Stąd gdybyśmy nawet sobie zdzierali gardła i zapłakiwali się na śmierć walka z tymi żydowsko-amerykańskimi wiatrakami nie ma sensu, ponieważ im się to opłaca.To przecież oni bardzo często jako uciekinierzy , zdrajcy lub wypędzeni doskonale jako jedyni w Ameryce znają swoją drugą opuszczoną Ojczyznę. Teraz w swej Trzeciej Ojczyźnie zza wielkie wody dyskredytują bezkarnie Polskę, która w 68 roku przerwała ich antypolskie machinacje polityczne.

Jedyną drogą zapobieżenia tym plugawym poczynanion żydowskim jest wytaczanie na tamtejszym gruncie procesów o zniesławianie Polski. Przy czym należy uczciwie przyznać,że jest wiele amerykańskich a także polskich struktur żydowskich, które przynajmniej w trybie werbalnym oponują przeciwko takim pomawianiom Polski przez swych rodaków. Niepokojąca jest jednak relatywna obojętność polsko-żydowskich kół rządzących w naszym kraju. Nikogo z nich nie stać, by stanąć z otwartą przyłbicą i powiedzieć, ja polski Żyd przeciwstawiam się tego rodzaju dyskryminacjom stosowanym przez moich braci ze światowej diaspory. Powstaje pytanie, o źródła zobojętnienia na image Polski? A przecież rzecz dotyczy prezydentów, premierów, ministrów SZ i arstystów.

Dlaczego tacy żydowscy bracia jak Kutz czy Wajda nie nakreślą jakże istotnego problemu obnażając jego podłoże, paskudztwa i niegodziwości. Niekiedy można odnieść dziwne wrażenie , że jest on wodą na ich dziwny i podejrzany młyn. A zatem rodzi się zasadnicze pytanie z jakim zjawiskiem mamy głównie do czynienia w Polsce z antysemityzmem czy antypolonizmem? O antypoloniźmie ani słychu, ani widu, ponieważ żydowskie centra decyzyjne nie dopuszczają do publikowania syjonistycznych pomówień. Natomiast polsko-żydowska władza dopuszcza bez ograniczeń do imputowania Polakom antysemityzmu. To się mieści w kursie kosmopolityzmu, przekształceń wlasnościowych i wywłaszczeń Polaków. Wobec tego postawmy uzupełniające pytanie, czyja jest to w gruncie rzeczy władza i co ma ona wspólneego z tak wyświechtaną demokracją?