Jazda na łysej kobyle


Jazda na łysej kobyle

Całe szczeście,że maniakalni bracia solidarni dostrzegają,iż stanowią tę samą rodzinę. A permanentne warcholstwo w niej traktują bardzo cieplutko jako kłótnie w rodzinie. Centra tych awantur i gierek są skupione wokół Gazety Wyborczej i Rzeczpospolitej. Uczniowie Michnika i Gaudena konsekwentnie realizują linię polityczną braterskiej miłości.

Polska szkapa jest już ochwacona i zagwożdżona a oni nadal ujeżdżają ją z zachwytem i miłością głosząc przekonanie,że tylko jeździec może wiedzieć co dla kobyły jest dobre. A ponieważ klacz jest jedna, a zwarcholonych jeźdźcow dwóch więc powstaje dylemat kto ma większe prawo by sadzać na niej swe cztery, tłuste litery.

Aż dziw bierze,że klacz jeszcze nie kwiczy i nie wierzga nogami chcąc dostąpić wolności od tych politycznych mameluków by zrzucić ich ze swego grzbietu. Póki co dwóch dżokejów aspirujących do  karkołomnej i ryzykownej ale jakże intratnej jazdy przekonuje zajechane zwierzę,że tylko jego pośladki szczęście mu przynieść mogą. Organizują więc nieprzerwanie dla siebie i dla gawiedzi harce, gonitwy i swawole przekonując do własnej wyższości i przydatności.

W ramach swego infantylnego baraszkowania przez  całe ćwiećwiecze solidarne utopili w maju połowę Polski, tę najbardziej świętą i rozmodloną, z której brał siłę i wiarę Ojciec Święty i Jego prawa drużyna. W sierpniu zgotowali kąpiel znerwicowanej i zlewicowanej Polsce zachodniej. Demokratycznie wszyscy teraz mają jednako i po równo.

Jeszcze jedne szkody nie obeschły przyzwoicie a ludzie nie znaleźli dachów nad głowy, kiedy innym wylano na głowy kubły zimnej wody znanej sprawności zarządzania i cudownych zdolności wypraszania łask u pana Boga. Praktyka jednak wskazuje,że jakby mają oni większe wzięcie u Pana Piekieł aniżeli Niebios.

Organizują oni nieustające wybory synom Panny Maryji. Zabawiają nas procesjami i pielgrzymkami. Rzucają klątwy i złorzeczenia. Konsolidują nas wokół gadżetów religijnych,jakby w przekonaniu,że to one w cudowny sposób nakarmią nas na przekór ich ignorancji i indolencji.

Najciekawszym jest,że w tym chocholim tańcu popaprańców biorą przede wszystkim udział intelektualne i inteligenckie elity solidarne opowiadając się po jednej z dwóch stron jakby a priori godząc się,że tertium non datur. Nasz świat musi być prawy i boski,fundamentalnie osadzony w  szlachetnej historii szlacheckiej i „Liberum veto”, może też być kosmopolitycznym, bluźnierczym i innowierczym  zgodnie z gestem Kozakiewicza.

Nieważnym jest jaka ta Polska będzie, oby była katolicka, głoszą wysoce wyspecjalizowani absolwenci po KUL-u na ciepłych rządowych posadkach. Skłaniający się ku opozycyjnej religii wołają ekstatycznie:”Nawróć się polska ciemnoto,na drogę biznesu,odrzuć wiekowe uprzedzenia i wstecznictwo”. Chodź z nami do wolności i do Europy i pucuj tam klamki na salonach ile sił w rękach i dechu w piersiach, bo każdy ma buławę milionerską w pustej torbie  niczym  polski kangur skaczący  na  Dziki Zachód.

Zostaw Ojca i matkę w Ojczyźnie, i buduj siłę  innych na Obczyźnie. Powinieś się także wyrzec tradycji, historii i wiary. Zapomnij o 10 miejscu PRL-u i bądź dumny z 50 -go miejsca RP. Porzuć śmieszne nawyki uczciwości i przyzwoitości, rzuć się na głębię bagsikowego oscylowania między biedą i bogactwem.

Przyjrzyjmy się więc dość typowej i powszechnie znanej metodzie budowania kapitalizmu w Polsce a la Bagsik. Bagsik-muzykant i Gąsiorowski-lekarz utworzyli spółkę ART-B dla wyprowadzenia kapitału z Polski. W nagrodę za ich złodziejsko-przestępczą dzialalność zostali prez solidarnego idola tzw.Kisiela nagrodzeni. W roku 1991 Bogusław Bagsik został laureatem Nagrody Kisiela; wręczył mu ją osobiście Stefan Kisielewski. W tym samym roku znalazł się na 8. miejscu rankingu 100 najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost”. Fakt ten dosadnie kompromituje zarówno nagrodzonych jak i nagradzających, stanowiących  niewątpliwie tę samą sitwę, ponieważ  tylko w takich sytuacjach można się wspierać.

W grudniu 1990 dostrzeżono nieprawidłowości w obrocie kapitału holdingu Art-B, ale dopiero po pół roku prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Ówczesny szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego – Maciej Zalewski – ostrzegł rzekomo Bagsika i Gąsiorowskiego kilkanaście godzin przed szykującym się aresztowaniem.

W nocy z 31 lipca na 1 sierpnia 1991 roku, dwie godziny przed zamknięciem dla nich granic kraju, obaj właściciele Art-B wyjechali do Izraela. Tam szybko uzyskali obywatelstwo, co uchroniło ich przed wysłanym za nimi międzynarodowym listem gończym, ponieważ Izrael zawsze odmawia deportacji własnych obywateli do innych krajów.

W Izraelu Bagsik z Gąsiorowskim zakupili akcje koncernu naftowego PAZ za kilkadziesiąt milionów dolarów. Zgodnie z dość powszechną tradycją i doświadczeniami transformacji  Bagsik posiada obywatelstwo polskie, niemieckie i izraelskie i przyznaje się do swoich żydowskich korzeni. Wyprowadził on z polskiego systemu bankowego conajmniej około  pół miliarda złotych. W lutym 1998 rozpoczął się proces Bagsika, a w październiku – po wpłaceniu przez Klub Kapitału Polskiego 2 mln zł kaucji – oskarżonego wypuszczono na wolność. Proszę zwrócić uwagę na rolę tego „Klubu Kapitału Polskiego” polegającą na chronieniu przstępcy. W sumie przedterminowo został on zwolniony z więzienia i w luksusie dożywa swoich dni w Izraelu.

Dzisiaj tych ludzi wzajemnie symtyzujących i wspierających się znajdziesz wszędzie,w każdej formacji politycznej i strukturze państwowej.Z jednej strony afery kryminalne stały się ich specjalnością.Z drugiej strony ich przyjaciele sejmowi d/s walki z przestępczościa zorganizowaną w wielu komisjach latami ciągną wyjaśnianie oczywistych spraw wymagających decyzji i sankcji prokuratorskich. No cóż,jest to znana metoda ukręcania łba sprawie, by chronić swoich podopiecznych.

Przewodnicy duchowi nowych czasów zarzucają sobie wzajemnie oportunizm, brak odwagi,bzdury i kłamstwa oraz obrzydliwość zachowań. Mówią o braklu klasy, pogardzie dla demokracji,o braku szacunku dla władzy, braku wychowania, znieważaniu adwersarzy i manii prześladowczej. Oto są słowa wyjęte ze skarbnicy intelektualnej ludzi „Solidarności” eksponowanych na pierwszych stronach polskojęcznych mediów. Gdzie państwo nie sięgnięcie ten sam styl i klimat tworzony przez samozwańcze elity nie dorosłe do tego by stanowić wzorzec moralny dla zdroweju,jędrnej i dystansującej się części polskiego społeczeństwa wobec gołym okiem postrzeganych deformacji.

5 thoughts on “Jazda na łysej kobyle

  1. Co by nie powiedziec, lubisz Zygfrydzie alegorycznie leciec po wielu watkach w jednym wpisie.Jest to globalnie ciekawe, ale w kilku miejscach az sie prosi odrobine zatrzymac i podywagowac nad filozofia polsiiego debilizmun ideologicznego ostatnich 20-tu lat.
    W wiekszosci widzimy w szambie politycznym zmieszanie klaki z kolaka, po ktorej dzialaniach pozostaje jedynie smrod i niesmak.
    Najczesciej ci wlasnie kolesie, w majestacie niby swietego krzyza, skladajac rece do modlitwy – – nie wiedziec dokladnie do ktorego Boga – apeluja do ciemniakow, dewociakow, bereciakow i im podobnych chamiakow,o bierne mierne ale wierne ich wspieranie, bo wszyscy pozostali to slugusy diabla.
    Ci sami w ciemno wszystko neguja tylko nic w zamian nie proponuja. Najlepiej im jednak wychodzi kreowanie psychozy tlumu, psychozy nieludzkiej niesprawiedliwosci, kreowanie wlasnej krzywdy, wskazywania w ciemno winnych.Nie stac ich na merytoryczna kontre inspirujaca reszty ich inteligentnych szeregow do dzialan w imie i na rzecz..O co wiec chodzi?
    Chodzi o to, ze 40-to milionowy kraj zatracil takie wartosci jak patriotyzm, wspolodpowiedzialonosc i wspoltroska na zasadzie jeden za wszystkich – wszyscy za jednego.
    Wynoszenie rozrachunkow interpersonalnych i koniunkturalnych ponad wszystko, wrogosc i zacietrzewienie wynosi sie na oltarze i wsnieca wzajemna podejrzliwosc, nietolerancje a dalej cynizm chamstwo i agresje.
    Kraj jest gleboko podzielony, ale w istocie to nie bardzo jest co dzielic, bo poki co trzeba sil i staran, pomyslunku i wzajemnej troski, by wykorzystujac dziejowa szanse cos wartosciowego stworzyc. A moze – ale przepraszam, gdzie znalezc bezinteresownych czystych ideowo liderow ? Chcicalem odniesc sie do czegos z histori PRL-u, co nie nalezy kopiowac, ale sama nazwa kiedys uzywana moze okazac sie ta wlasciwa tj. Front Jednosci Narodu.
    Kiedy ktos z kims zaczyna w tym wlsciwym duchu rozmawiac slyszy wlasciwie natychmiast odpowiedz …” stary daj spokoj, o czym ty mowisz ? i co ja z tego bede mial?…”
    Solidarnosc w Polsce przestala sie liczyc i wlasciwie zamienili sie w PRL-owski CRZZ. No wlasnie!. Zastanowmy sie na dobra sprawe tak z reka na sercu, co Polska i Polacy osiagneli od 1989 roku? Ja zamieniam sie w milczenie, bo jesli nie, to musialbym wyrzucic z siebie caly „pasztet” tego wszystkiego w szczegolach, co osobiscie smiem nazywac szambem. Oj cuchnie bardzo przykro i przenikliwie.
    Zygfrydzie ! Kolejny ciekawy tekst.Chyba po kilku konfliktach zaczynam lepiej Ciebie rozumiec.MAsz specyficzny jezyk, ktory nie do wszystkich przemawia i dociera – sprawa intelektu, wiedzy i poczucia rzeczywistosci.Gratuluje i porsze o jeszcze.

    Polubienie

  2. PANOWIE! Sromotnie BŁĄDZICIE !.- Albowiem nie ma żadnej „polski”, ani żadnego „narodu polskiego”. Jest tylko ODWIECZNA prowincja „polska” Watykanu , wraz [z podstępnie zindoktrynowanymi Słowianami ] .W której to prowincji , parchy i faszyści „religijni” z Watykanu urządzili sobie INTRATNE ŻEROWISKO . A tak zwany „naród polski”. to tylko sztucznie stworzona „nacja”, na bazie zbrodniczego judeo-chrześcijaństwa ! . Na potrzeby i w interesie w/w sukinsynów/posoŻydów !!! . Howg . Ps -A obecnie nad tym BAJZLEM przejmuje zwierzchnictwo ośmiornica brukselska !

    Polubienie

  3. Szanowny SLOWIANIN!

    Powiedz mi szanowny wspolblogowiczu, w jakiego Boga wierzysz, a powiem Ci kim jestes? Czy to ma tka wygladac?
    Narod polski jest w pewnym sensie monolityczna masa, ktora ostatnimi czasy coniektorym udalo sie podzielic i poroznic i chyba to jest najwazniejsza tragedia wspolczesnej Polski.Najwstretniejszym jest zaprzeganie do tego religii i wyznawania wiary we wszystkich mozliwych formach i miejscach.Deprecjacja swietosci swiadczy o zwyciezstwie chamstwa i cwaniactwa nad uczciwoscia i szczeroscia.
    Nie wazne czy to chrzescijanin, czy zyd czy musulmamin czy yahve a moze jeszcze skosnooki buddysta.Religia stala sie instrumentem docieranaia do mas w celach partykuklarnych , koniunkturalnych ( szerzej pojmowanych jako polityczne).
    Narod polski nie jest sztucznie stworzona nacja a dziejowo skrzywdzona nacja przez zbrodnicze judeo-chrzescijanstwo i z tym sie moge zgodzic.

    Polubienie

  4. Szanowny Panie Romanie ! . ” Religia” to najwcześniejsza METODA robienia z „ludzi” vel Ciemnego Ludu – IDIOTÓW ! A przede wszystkim, jest to idealny sposób na okradanie w/w. W każdym kontekście „religijnym” „bóg” jest dla GŁUPICH, a KASA dla Złodziei. OCZYWIŚCIE z racji mego urodzenia [a wywodzę się z ubogiego chłopstwa z dawnej Kielecczyzny] bez mojej zgody i wiedzy , zostałem podstępnie „ochrzczony ”, co nawet było i jest wbrew biblii . I w ten to oto zbrodniczy sposób, ze SŁOWIANINA stałem się „polakiem”. Obecnie , już jako były „polak” -IDIOTA ! i były niewolnik faszystowskiego Watykanu . Dzisiaj z powrotem jestem PRAGMATYCZNYM SŁOWIANINEM -[„polskim”]. A dlaczego ? „polskim”, a dlatego, by nigdy już, NIE ZAPOMNIEĆ O przeżytym przeze mnie AFRONCIE I ZNIEWADZE !!!. POZDRAWIAM SERDECZNIE I ZAPRASZAM na http://www.rzeczpospoltaslowiańska.republika.pl/index.html

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.