Zielono i ze znakami zapytania


[TYLKO U NAS] SZ. WÓJCIK: DZISIAJ PROPONUJE SIĘ NAM ZIELONY ŁAD, A ZA NASZĄ WSCHODNIĄ GRANICĄ RYNEK PRZYGOTOWUJE SIĘ DO PRZEJĘCIA. ROSJA NA TYM ZAROBI

29 października 2021 21:51/w InformacjePolska
Radio Maryja

Dzisiaj proponuje się nam Zielony Ład, zieloną trawkę gdzieś na łące, zamknięcie hodowli klatkowej, ograniczenie spożycia mięsa, produkcji jaj itd., a za naszą wschodnią granicą już ten rynek przygotowuje się do przejęcia. Karmi się nas „bzdurami” o tym, że będziemy mieszkać sobie w sielance,  niczego nam nie zabraknie, będziemy mieszkać w krainie mlekiem i miodem płynącej. Otóż nie! To jest absolutnie nieprawda i proszę nie wierzyć w tego typu opowieści, bowiem mięso i produkty rolno-spożywcze będziemy sprowadzali ze wszystkich krajów, tylko nie z krajów europejskich. Rosja na tym zarobi – mówił Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja. 

Nastąpiła zmiana na funkcji ministra rolnictwa. Grzegorza Pudę na tym stanowisku zastąpi Henryk Kowalczyk [więcej].

– Z pewnością rolnicy odbierają nominację pana Henryka Kowalczyka jako dobrą monetę i chęć rozmowy PiS z rolnikami, których zaufanie zostało bardzo mocno nadszarpnięte po tzw. piątce dla zwierząt. Pan Henryk Kowalczyk był jedną z tych osób, które głosowała przeciwko tej bardzo szkodliwej ustawie. Opowiedział się w tamtym czasie jednoznacznie za rolnikami, a biorąc pod uwagę, że ówczesnego ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego zastąpił Grzegorz Puda, czyli osoba firmująca tę ustawę, to dzisiejszą zmianę, która przywraca wiarę w to, że PiS jednak zrozumiał swój błąd, odbieramy jako dobrą monetę i chęć dialogu z rolnikami – powiedział Szczepan Wójcik.

A rolnicy są gotowi do rozmów – zaznaczył prezes Instytutu Gospodarki Rolnej.

– Jest bardzo wiele problemów, o których należy rozmawiać. Myślę, że jednym z tych zadań, które stoją przed panem ministrem, jest dialog z rolnikami, bo jego zwyczajnie zabrakło. Uważam, że Prawo i Sprawiedliwość robiło wiele dobrego dla wsi i Polski, ale w pewnym momencie       gdzieś to wszystko się pogubiło w kontaktach i relacjach z rolnikami. Kiedy relacje będą naprawione, myślę, że PiS ponownie może zawalczyć, aby z powrotem do siebie przygarnąć wiejski elektorat – dodał.

Na pytanie, na czym najbardziej zależy rolnikom, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej odpowiedział, że przede wszystkim na dialogu i uspokojeniu nastrojów, jakie obecnie są wśród rolników.

– Mamy problem z ASF i szalejącą drożyznę w nawozach. Mamy także problem z Zielonym Ładem, który za momencik zaleje całą Europę, a do tego musimy mierzyć się z konkurencją – dodał.

Szczepan Wójcik powiedział, że będąc na ostatnich ogromnych targach rolniczych w Rosji, zauważył jeszcze większe zagrożenia, jakie za sobą niesie Zielony Ład.

– W Rosji jest plan na budowę ogromnych gospodarstw rolnych, które za moment przejmą całą produkcję zwierzęcą i żywnościową całej UE. Jeśli mamy dzisiaj takie postulaty, jak zakaz jakiejkolwiek hodowli, a przede wszystkim chowu klatkowego – przecież jeść mięso będziemy, w ogóle będziemy jeść i skądś to pożywienie musimy brać – jeśli nie będzie tego produkowała Europa, będzie to robić Rosja. Czasami mam wrażenie, że jakieś naprawdę duże siły stoją za tymi osobami, które mocno lansują w Europie wprowadzenie Zielonego Ładu, bowiem beneficjentem będą kraje Wschodu – wskazał gość Radia Maryja.

Jestem bardzo zaniepokojony sytuacją, jaka się dzieje w Rosji – akcentował prezes Instytutu Gospodarki Rolnej.

– Dzisiaj proponuje się nam Zielony Ład, zieloną trawkę gdzieś na łące, zamknięcie hodowli klatkowej, ograniczenie spożycia mięsa, produkcji jaj itd., a za naszą wschodnią granicą już ten rynek przygotowuje się do przejęcia. Krami się nas „bzdurami” o tym, że będziemy mieszkać sobie w sielance, niczego nam nie zabraknie, będziemy mieszkać w krainie mlekiem i miodem płynącej. Otóż nie! To jest absolutnie nieprawda i proszę nie wierzyć w tego typu opowieści, bowiem mięso i produkty rolno-spożywcze będziemy sprowadzali ze wszystkich krajów, tylko nie z krajów europejskich. Rosja na tym zarobi – ocenił i przypomniał, że UE ma jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów co do hodowli zwierząt.

–  Nasze przepisy weterynaryjne czy w ogóle szeroko rozumiane rolnictwo jest bardzo restrykcyjne i przede wszystkim respektowane. Natomiast hodowle czy produkcje za naszą wschodnią granicą czy też w krajach Ameryki Południowej, tam się ich nie przestrzega i jeśli naprawdę zależy nam na dobrostanie zwierząt, to patrzmy, jak zabezpieczyć nasze interesy, w jaki sposób respektować to prawo, które jest, a nie żeby zamykać – dodał.

Prezes Instytutu Gospodarki Rolnej zauważył, że wszelkie decyzje dotyczące rolnictwa w UE to realizacja wrogiej ideologii, która zalewa Europę.

– Atak na rolnictwo, na hodowlę zwierząt, w ogóle na ludzi, na rodzinę to jest tak naprawdę element jednej ideologii. Musimy się zastanowić, czy chcemy być częścią środowiska, które chce realizować ideologię, czy mimo wszystko nie – podkreślił.

Całą rozmowę ze Szczepanem Wójcikiem można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl drukujTagi:Szczepan Wójcik

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.