USA ostrzegają Rosję przed zaognianiem sytuacji na Ukrainie
PAP | dodane 1 godzinę i 39 minut temu
John Kerry powiedział, że podczas telefonicznej rozmowy z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem podniósł „kwestię lotnisk, wozów opancerzonych i personelu w różnych miejscach” na Ukrainie.
– Choć mówiono nam, że Rosjanie nie angażują się w jakiekolwiek naruszenie suwerenności i nie zamierzają tego robić, dałem do zrozumienia, że obecnie może być to mylnie odczytywane – zaznaczył. – Teraz jest wystarczająco dużo napięcia i ważne jest, by wszyscy zachowywali się bardzo ostrożnie, nie zaogniali sytuacji i nie wysyłali nieodpowiednich sygnałów – dodał.
Z kolei rzecznik Białego Domu Jay Carney wezwał Moskwę do respektowania integralności terytorialnej Ukrainy. Poinformował, że przedstawiciele amerykańskich władz próbują ustalić, kim byli uzbrojeni mężczyźni, którzy w piątek przejęli kontrolę nad dwoma lotniskami na Krymie. – Interwencja byłaby poważnym błędem – powiedział Carney.
Ukraińskie media podały w piątek, że rosyjscy żołnierze zajęli lotnisko wojskowe Belbek pod Sewastopolem na Krymie. Szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow ocenił, że to „zbrojna interwencja i okupacja”. Flota Czarnomorska zaprzecza jednak, by rosyjscy żołnierze brali udział w blokadzie lotniska.
Rosyjskie media, przekazując informacje agencji Interfax o przejęciu kontroli nad lotniskiem, podkreślały, że Belbek jest jednym z obiektów rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.
Wcześniej, w nocy z czwartku na piątek, grupa uzbrojonych ludzi opanowała lotnisko w Symferopolu. Według gazety internetowej „Ukrainska Prawda” lotnisko zajęła rosyjska samoobrona Krymu. W piątek wieczorem agencja Interfax-Ukraina podała, że port lotniczy w Symferopolu tymczasowo nie przyjmuje samolotów z Kijowa.
(zel)