Neonowcy kontra salonowcy



 

5 stycznia 2017

NEon24.pl

ANDRZEJ TOKARSKI

 

 

Neonie, obyś nie poszedł drogą Salonu24

 

armagedon u konkurencji

      Wieszam swoje notki również na Salonie24 – zajrzałem tam (po przerwie) wczoraj i szlag jasny mnie trafił. Nowa niepowtarzalna szata graficzna w perfekcyjny sposób łączy chaos z inwigilacją. Kakofonia reklam, stworzenie podziału kastowego (chyba tak to trzeba nazwać) blogerów – podziału na widoczną i wyeksponowaną zdjęciami grupę wybrańców – i resztę, stłoczoną gdzieś daleko na szarym końcu długiej strony. Uderzające podobieństwo nowej szaty do tej z Wirtualnej Polski wydaje się wskazywać kierunek ku któremu zmierza (może raczej trzeba użyć słowa „dryfuje”) Salon24.

Do tego wymuszone powiązanie możliwości komentowania z Facebbokiem (zwanym niekiedy zupełnie nie wiedzieć czemu pejsbukiem) – czyli de facto inwigilacja zewnętrzna dopełnia obrazu.

Zobaczywszy to chciałem w pierwszym odruchu pier…papierami – czyli zamknąć stronę i zapomnieć o tym portalu – niestety wzięli mnie pod włos i z zaskoczenia umieszczając notkę, która tu, na Neonie, przepadła bez śladu, a szkoda bo była ważna i niezła („Państwo w Państwie” -manipulacja ze sprawą Ewy Tylman w tle – Andrzej Tokarski – NEon24.pl )  – na jedynce. Czyli załatwili mnie zupełnie jak John Milton Kevina Lomaxa – dlatego piszę tą notkę –

  • by – tak na wszelki wypadek – serdecznie poprosić i zaapelować do Właściciela i Administracji Neonu 24 – żeby nie szli tą drogą. Pomyślałem sobie, że być może istnieje ryzyko naśladownictwa, połączonego z elementem rywalizacji – „skoro oni mają nową szatę graficzną – to my nie gorsi i też będziem mieli” – taka myśl mogłaby sie urodzić w niejednej głowie.

A byłoby to całkowicie niepotrzebne. Szata graficzna Neonu i układ strony są nadzwyczaj udane, przejrzyste i demokratyczne (może z wyłączeniem jedego blogera). Zasady edycji, punktacja, komentowanie działa bez zarzutu – bez przesady można powiedzieć, że ulegając chęci poprawiania tego co działa dobrze – można tylko zepsuć.

Historia Neonu zna przecież takie przypadki i takich innowatorów, co majstrowali aż popsuli. Szczęśliwei udało się wrócić do wcześniejszej wersji. Nie warto powtarzać tego eksperymentu.

Oczywiście Neon ma wady – ostatnie problemy z logowaniem i skryptami są tego wyrazistym dowodem. Strona przy słabszym sygnale (jak ktoś nie ma internetu „po kablu” tylko „po powietrzu”) ładuje się i działa wolno. Ale to można poprawić tanim kosztem i bez ingerencji w ogólną koncepcję.

Stąd ten apel.

A Salon24? –  cóż – to zupełnie tak samo, jak gdy kobita umyśli sobie, że MUSI kupić nową kolorową sukienkę – to tego dopnie. Nawet jeżeli będzie musiała dla tego celu wziąć kredyt hipoteczny…i tak się zapewne stało

Zaś jakie są koszty nierozważnego brania kredytów hipotecznych na kupno sukienki – to przecież wiemy. Teraz wystarczy usiąść wygodnie w fotelu i patrzeć co się będzie z Salonem24 działo…z bezpiecznej odległości…

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.