Kręcenie antyrządowej rebelii


niezalezna.pl - strefa wolnego słowa

 

SKANDAL! – Groził, że zgwałci moją córkę – mówi niezalezna.pl poseł Woźniak

 

Dodano: 22.12.2016 [22:30]

SKANDAL! - Groził, że zgwałci moją córkę - mówi niezalezna.pl poseł Woźniak - niezalezna.pl

foto: Filip Błażejowski/Gazeta Polska

Atak na poseł Krystynę Pawłowicz, napaść na minister Annę Zalewską, groźby użycia siły, politycy „czujący satysfakcję” z takich pokazów chamstwa… To wszystko wydarzyło się w ostatnich dniach. Okazuje się jednak, że nie ma żadnych granic, których nie przekroczyliby sympatycy opozycji. Poseł Tadeusz Woźniak opowiada portalowi niezalezna.pl, że do jego biura zadzwonił mężczyzna, który groził… zgwałceniem jego córki!!!
„Obrońcy demokracji napadli mnie przed północą po wyjściu z Sejmu. Posłuchali widać wcześniejszych wezwań posła Niesiołowskiego, który wskazując mnie obelżywie z nazwiska,wezwał kodowców by mnie atakowali” – poinformowała kilka dni temu poseł Krystyna Pawłowicz na Facebooku.
CZYTAJ WIĘCEJ: Atak na poseł Pawłowicz. „Obrzucano mnie plastikowymi butelkami, lżono, szarpano”
Później doszło do skandalicznej napaści na minister Annę Zalewską.
– Widziałam u tych ludzi nienawiść. Osoby te miały zrobić zadymę, doprowadzić do sytuacji, że komuś coś się stanie – opowiada portalowi niezalezna.pl poseł Marzena Machałek, która na własnej skórze doświadczyła agresji KOD-ziarzy, którzy zaatakowali w Jeleniej Górze minister Annę Zalewską i osoby jej towarzyszące.
CZYTA WIĘCEJ: Brutalność KODziarzy – napadnięta poseł: „widziałam u tych ludzi nienawiść”
Sympatycy opozycji potrafią jednak posunąć się do czegoś jeszcze ohydniejszego. Okazało się bowiem, że jakiś czas temu poseł Tadeusz Woźniak z klubu parlamentarnego PiS padł ofiarą koszmarnego ataku.

– Przebywałem w swoim biurze poselskim w Kutnie. Pracowaliśmy razem z panią dyrektora i to ona odebrałem tamten telefon – opowiada portalowi niezalezna.pl poseł Woźniak.

Rozmowa nie trwała długo, zaledwie kilkadziesiąt sekund.

– Zauważyłem jednak, że w jej trakcie pani dyrektor bardzo zdenerwowała się. Gdy odłożyła słuchawkę powiedziała, że dzwonił jakiś mężczyzna – relacjonuje polityk. – Powiedziała, że groził zgwałceniem mojej córki.

  • Początkowo nie chciałem nic robić, ale doszedłem do wniosku, że nie mogę tego zostawić. Powiadomiłem policję – opowiada poseł Woźniak, który jest ojcem nastoletniej dziewczyny.
    Bandzior nadal jest poszukiwany – mamy nadzieję, że stanie przed sądem.

Autor: gbŹródło: niezalezna.pl

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.