
Relacja Marcina Wyrwała z Paryża. „Francuskie służby dopuściły się zaniedbań”
– Wiele wskazuje na to, że francuskie służby dopuściły się pewnych zaniedbań. Po pierwsze, już wcześniej pojawiały się informacje dot. zagrożenia terrorystycznego w kontekście klubu Bataclan. Po drugie, dwaj zidentyfikowani zamachowcy byli już notowani przez policję. Co ważne – tureckie służby dwukrotnie ostrzegały Francuzów, że jeden z nich może stanowić zagrożenie – mówi Marcin Wyrwał, który dla Onetu relacjonuje wydarzenia z Paryża.
W serii przeprowadzonych przez dżihadystów z Państwa Islamskiego (ISIS) ataków terrorystycznych w Paryżu zginęło co najmniej 129 osób, a ok. 350 zostało rannych.
Do zamachów doszło w różnych miejscach miasta; trzy eksplozje miały miejsce w okolicach Stade de France, gdzie odbywał się wówczas mecz towarzyski Francja–Niemcy. Zdaniem francuskich władz zamachowcy chcieli dostać się na stadion, gdzie wraz z 80 tys. widzów przebywał na trybunach francuski prezydent Francois Hollande.