Tak wyglądała Warszawa 68 lat temu. Zobacz zdjęcia
Latające domy. Fotografie Laurenta Chehere
Tajemnicze rytuały i krwawa inicjacja. Masoneria od podszewki
MSZ – przechowalnia agentów służb PRL
Środa, 1 sierpnia (06:10)
Byli tajni współpracownicy komunistycznych służb specjalnych nadal mogą pracować w resorcie spraw zagranicznych, twierdzi "Gazeta Polska Codziennie".
Ministerstwo Spraw Zagranicznych, fot. Lech Gawuc /REPORTER
Według tego dziennika do departamentów nieobjętych lustracją trafiły osoby, które w dokumentach służb specjalnych PRL figurują jako tajni współpracownicy lub funkcjonariusze komunistycznych służb Polski Ludowej. Obecnie pracują w MSZ "pod przykryciem" jako zwykli urzędnicy lub dyplomaci.
Takim funkcjonariuszem – pisze "GPC" – był np. Wojciech Piątkowski, były wicedyrektor departamentu polityki bezpieczeństwa MSZ, radca minister w Londynie i radca ambasady w Katarze, uznany ostatnio przez sąd prawomocnie za kłamcę lustracyjnego. Obecnie jest on zatrudniony w resorcie na etacie nieobjętym koniecznością lustracji.
Zdaniem "GPC" w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pracuje co najmniej kilkudziesięciu byłych tajnych współpracowników służb specjalnych PRL.